Niedzielnego ranka, przed godziną 4, w Centrum Handlowym Marywilska 44 w Warszawie wybuchł ogromny pożar. Obiekt ten, będący rozległym kompleksem z 1400 sklepami i punktami usługowymi, stał się areną dramatycznej akcji ratunkowej. Strażacy szybko przekazali informację o zawaleniu się części konstrukcji dachu, co tylko zwiększyło skalę tragedii.
W wyniku pożaru wszyscy obecni w obiekcie oraz w jego okolicach zostali ewakuowani, staraniem zaangażowanych ratowników. Pomimo intensywnych wysiłków, hala nadal płonęła, a proces gaszenia trwał kilkanaście godzin.
Na miejscu zdarzenia pracowała ogromna liczba zastępów straży pożarnej, aby opanować pożar i zapobiec jego dalszemu rozprzestrzenianiu się. Skala tragedii była ogromna, a niepokojący był fakt, że ogniem objęte było ponad 80% hali handlowej. Akcję ratunkową prowadziła także Grupa Ratownictwa Chemiczno-Ekologicznego, co podkreślało skomplikowany charakter zdarzenia.
Choć na chwilę obecną nie było informacji o poszkodowanych osobach, ratownicy ostrzegali przed trudnościami akcji gaśniczej, spowodowanymi dużą ilością łatwopalnych materiałów w obiekcie. Zawalenie się części konstrukcji dachu jeszcze bardziej komplikowało sytuację, utrudniając dostęp do ogniska pożaru.
Dramatyczna sytuacja w Centrum Handlowym Marywilska 44 w Warszawie pozostawała na bieżąco monitorowana przez służby ratownicze, których wysiłki były skoncentrowane na zapewnieniu bezpieczeństwa ludziom oraz na minimalizowaniu strat materialnych. Trudno było przewidzieć, jak długo potrwała walka z żywiołem, ale każda minuta była teraz niezwykle cenna.