Na warszawskim Mokotowie doszło do przerażającej zbrodni, której ofiarą padła około 80-letnia kobieta. Według nieoficjalnych ustaleń, ofiara miała obcięty palec, nóż wbity w szyję, a na głowie plastikową torbę. Śledztwo prowadzone jest przez policję pod nadzorem prokuratury, a głównym podejrzanym jest syn zamordowanej.
Dramat w bloku przy ul. Bryły
Do morderstwa doszło w czwartek przed południem w mieszkaniu przy ul. Bryły na Mokotowie. Informację o zdarzeniu jako pierwszy podał serwis TVN Warszawa. Policja wstrzymuje się od udzielania szczegółowych informacji na temat przebiegu zdarzenia.
„Na miejscu pracowali funkcjonariusze i prokuratura. Obecnie trwają dalsze czynności, prowadzone pod nadzorem prokuratora” — poinformował rzecznik Komendy Stołecznej Policji podinsp. Robert Szumiata.
Przerażające znalezisko po zgłoszeniu wnuczki
Zwłoki starszej kobiety zostały odkryte po zgłoszeniu wnuczki, która nie mogła skontaktować się z babcią i nie mogła wejść do jej mieszkania. Po interwencji służb, znaleziono ciało kobiety w makabrycznym stanie. Miała obcięty palec, nóż wbity w szyję, a na głowie plastikową torbę. Wstępne ustalenia sugerują, że mogła zostać uduszona.
Syn głównym podejrzanym
Ofiara mieszkała na parterze bloku ze swoim synem. Z dostępnych informacji wynika, że to właśnie on jest głównym podejrzanym o dokonanie morderstwa. Motyw zbrodni pozostaje niejasny. Gdy służby weszły do mieszkania, podejrzanego już tam nie było. Trwają jego intensywne poszukiwania.
Intensywne śledztwo
Policja i prokuratura kontynuują śledztwo, starając się wyjaśnić wszystkie okoliczności tej brutalnej zbrodni. Funkcjonariusze gromadzą dowody i przesłuchują świadków, aby zrozumieć, co doprowadziło do tej tragedii. Sprawa budzi duże emocje i obawy wśród mieszkańców Warszawy.